poniedziałek, 18 grudnia 2023

Eureka!

 Czasami jest tak, że niby się wie, ale brakuje jakiegoś ogniwa. Jednego punktu, który ułożył układankę w całość. Patrzę na swój parapet i sama do siebie się śmieję. Bez kawy nie zakumam. 

 


Bardzo lubię moje miasto. Posiada bardzo bogatą historie, jest otwarte i mam nadzieję, że tolerancyjne. Żyję w przekonaniu, że po ulicach, które codziennie przemierzam; w urzędach, które czasami muszę odwiedzać... chadzali, pracowali, urzędowali potomkowie Piastów, Czechów, Habsburgów i Hohenzollernów... Wrocław pełen jest śladów ich obecności. Zawsze jednak miałam problem z historycznym umiejscowieniem zdarzeń w kalendarium historycznym, umiejscowieniem władców z dynastii Habsburgów... Wiem, że to kwestia niewiedzy. Czasami starałam się to poskładać, ale zawsze były ważniejsze rzeczy... życie. 

Nie spodziewałam się, że kilka zdań wypowiedzianych przez historyka, który opowiadał o mieszkańcach Zamku Cesarskiego we Wrocławiu, otworzy mi pewne "okienka". Powiedział, że Wrocław przechodził z "rąk do rąk" co 200 lat. 😂 Niby nic, a jednak...

Zmusiło mnie to, do zerknięcia do kalendarium Wrocławia. Tak, do 14 wieku Wrocław był polski.   Później, do 16 czeski. Od 16 wieku władali nim Habsburgowie. To dzięki nim powstał Uniwersytet Wrocławski, to Leopoldowi Habsburgowi poświęcono najpiękniejszą aulę.

 Jednak zaraz po tych wydarzeniach, po wojnie śląskiej, Habsburgowie władali Austrią, a Wrocław przeszedł pod władanie Prus i dynastii Hohenzollernów.  














 To im zawdzięczamy powstanie zamku cesarskiego. To za czasów panowania Hohenzollernów wojska napoleońskie oblegały nasze miasto i Ostrów Tumski przestał być wyspą. To za ich panowania rozwinęła się kolej....

Po zjednoczeniu Niemiec w połowie XIX wieku, nasze miasto rozrastało się, nowocześniało, stanowiło centrum rozwoju i nowatorstwa....

Wrocław, moje kochane, rodzinne miasto.... miasto, które przeszło wiele i mam nadzieję, że wiele jeszcze przed sobą. Miasto pełne tajemnic. 😊 Miasto polskie od 78 lat...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Buenos dias, Ukraina

 Tak sobie kiedyś założyłam - Egipt, Grecja, Włochy... a dalej, to jak fantazja podpowie. Podpowiedziała Barcelonę. Już byłam spakowana, gdy...