poniedziałek, 15 maja 2023

Zamykając drzwi, otwieraj okna

Moja ostatnia lekcja dzisiaj: godzina 20.00 w Polsce, czyli 21.00 w Chmielnickim. Włączam zoom, czekam... pojawia się ikona, że ktoś czeka na wejście... potwierdzam... ciemność... Wyłączyli prąd? 

Wiem, że w okolicach Chmielnickiego Rosjanie zrzucili bomby, na filmie, który znalazłam w internecie, rozpoznałam okolice i wiem, że to już rejon poza miastem. Z wcześniejszych lekcji wiem, że nikt nie zginął, że zniszczeniu uległo kilka domów. Ucierpiał też Polski Dom Ludowy. Prezes KIP "SERWUS" od lat stara się pozyskać środki na odbudowę Domu Ludowego. Na początku XX wieku Polacy mieszkający w Greczanach (teraz dzielnica Chmielnickiego, a wtedy jeszcze wioska), wybudowali go z własnych pieniędzy. Na jego powstanie składała się  między innymi rodzina prezesa. W tym domu mieściła się kiedyś Polska szkoła. Mieszkał nauczyciel. Dom był ostoją polskości. Teraz jest cennym zabytkiem łączącym przeszłość z teraźniejszością.  Jedyny ocalały w Chmielnickim materialny dowód polskości.


Brak dostępnego opisu zdjęcia. 

 

Na szczęście to tylko okna ucierpiały, ale i tak szkoda. Z Domem Ludowym Polonia w Chmielnickim  wiąże duże nadzieje. Ma tu powstać centrum kultury i czasu wolnego Polonii.


 

 

 Mimo wszystko to trochę dziwne i niespotykane. Ziemie Żytomierza, Chmielnickiego... nie były polskie od czasów rozbiorów, a właśnie tam jest bardzo silna Polonia. Przetrwały obyczaje, religia, język.... a może właśnie dlatego... uparta słowiańska natura dała o sobie znać i mimo przeciwności, mimo czystek etnicznych, prześladowań, wywózek na Sybir trwa i pokonuje kolejne przeszkody... 

Wracając do mojej lekcji... Z ciemności wyłonili się moi uczniowie. Wracali z pracy. Szkoda im było opuścić lekcję, wiec połączyli się w drodze. Ja siedzę wygodnie w domu, przed komputerem, a oni w marszu powtarzają "polską mowę". Zadziwiające? Ludzkie... nie ma jednej definicji człowieczeństwa, może te spotkania są częścią normalności, która została im znów odebrana? Być może w tym jest metoda, by się nie poddawać, by znaleźć cząstkę marzeń i nie puścić jej nawet, gdy jest ciężko. Mówi się, że porażki i przeszkody uczą więcej niż sukcesy. Coś w tym jest, potrzebna jest jeszcze tylko odrobina szczęścia i czyjaś pomocna dłoń.

Za to na wcześniejszej lekcji rozpierała mnie duma. Mój uczeń otrzymał 1 miejsce w konkursie młodych wynalazców na szczeblu wojewódzkim i będzie reprezentował region Chmielnicki w konkursie krajowym.


 

Nawet w najmniejszym stopniu nie przyczyniłam się do tego sukcesu 😂. Anton rozpoczął przygodę z językiem polskim we wrześniu 2022r., już dziś dobrze mówi i czyta w tym języku. Uważam, że jest bardzo inteligentny i pracowity. Ma duży potencjał i wsparcie rodziny. Spotykam go przed monitorem 2 razy w tygodniu, a mimo to jestem niezmiernie dumna - mój uczeń. Życzę takich wszystkim nauczycielom.

Koniec roku zbliża się wielkimi krokami... Pewne działaniu, już należy kończyć, bo na Ukrainie rok szkolny kończy się z końcem maja... Na czas wakacji skończyła się też moje przygoda z choreoterapią. W piątek było ostatnie spotkanie w kamienicy pod białym aniołem.

W kręgu światła spotkały się po raz ostatni wiedźmy (te, co wiedzą), które przychodzą do siebie po moc i spotykają się pod biały aniołem.




Zamykają się niektóre drzwi, może się nigdy już nie otworzą, ale znajdą się otwarte okna i inne wrota, które wprowadzą nas w inny świat 💖

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Buenos dias, Ukraina

 Tak sobie kiedyś założyłam - Egipt, Grecja, Włochy... a dalej, to jak fantazja podpowie. Podpowiedziała Barcelonę. Już byłam spakowana, gdy...