czwartek, 17 grudnia 2020

Zostawisz łzy w starym roku

Te słowa usłyszałam dziś od Natalki... Ale czy tego właśnie chcę?

Ale od początku: Wczoraj wygrałam walkę z karpiem, a dziś wchodzę na zajęcia i co widzę - KARP - wypatroszany, gotowy... jak od taty. Roman przeczytał o moich morderczych wyczynach i zlitował się. Czy to nie piękne?... Piękne, gdy ktoś sam z siebie zrobi coś, żeby zadbać o ciebie. Dziękuję.

Ale jakby tego było mało... Przychodzą Panie z torbami, i... wykładają, wykładają... Trochę mnie to dziwi, bo co prawda, miały być pierogi, miał być przedsmak wigilii, ale... 


Biały obrus, szopka, sianko i nawet prawdziwy opłatek. Oczy mam coraz większe, a Wala - to dla Pani, bo Pani jedzie, a myśmy chcieli, żeby święta u nas były. Czy to nie wzruszające... Oczy same mi się "spociły".



Trudno mi było nawet złożyć życzenia, o złożenie których, jako Polka zostałam poproszona. To było wzruszające. Tyle starań - dla mnie 😍 Więc nie wiem (mimo wczorajszych doświadczeń) rezygnować z takich łez... Szkoda...

Ale to nie koniec atrakcji na dziś. Przyszli do nas kolędnicy 😀. W Greczanach długo utrzymywał się zwyczaj kolędowania. Komu jak komu, ale ja takiej okazji nie odpuszczę. Dostałam od Romana tekst kolędy na 3 króli. Widziałam też zdjęcia chyba z lat 40-50-tych i... No właśnie... Wizja, misja, monitoring 😂 przecież jak coś długo po mojej głowie chodzi, to nie odpuszczę... Jak już miałam maszynę na Jasełka, to okazji nie przepuszczę, pojawił się:

Najpierw w mojej wyobraźni, a potem na żywo: król Herod, anioł, diabeł (to maja rola), rycerz, śmierć...

Role zostały rozdane, a po świętach... 😂😂😂 może się uda...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bez przygody ani rusz

 Mój czas w Rydze kończył się. Lekcje zakończone, umowa rozwiązana, chociaż świadectwa pracy się nie doczekałam. Pozostało pożegnać się z Ry...