Uważam, że swego rodzaju głupotą jest być nauczycielem w Polsce. Drugi raz takiej drogi bym nie wybrała. Za dużo... wszystkiego za dużo się daje, a nie odbiera nawet połowy. Powszechna pogarda, bieda... to jest dziś oferowane tym, co oddają to, co mają najważniejsze: emocje, wiedza, szacunek... Mimo wszystko są dni, gdy człowiekowi chce się żyć (niestety bardzo często, to właśnie wykorzystują władzę - chociaż myślę, że już niedługo). Nie było mnie z dziećmi ponad tydzień. Nie kontaktowałam się ze szkołą. Po prostu byłam chora. Wracam normalnie, jak co dzień - przecież tydzień, to nic wielkiego... a tu... nie doszłam do biurka... wielka fala uścisków spotkała mnie po drodze. W przedszkolu przytulanki, to norma, ale dzieciaki z 3 klasy, też tak robią??? Jak tylko uwolniłam się z uścisków, dostałam rysunki. To była długa przerwa. Dzieci, które w szkole jedzą obiad właśnie wróciły. Dziewczynka, która na początku roku bardzo "zalazła mi za skórę", nie wiedziała, co zrobić. W ręku trzymała jabłko, które dostała na podwieczorek. Oddał mi je. Wzięłam go, bo zrobiłabym jej wielką przykrość, ale kurcze dla takich chwil warto, mimo, że w ogólnym rozrachunku nijak się nie opłaca.
Za to w Ukrainie bieda - Rosja podgryza tam, gdzie może... W "moim" Chmielnickim brakuje prądu. Często czekam na swoich uczniów i wiem, że mogą się nie połączyć i to wcale nie jest największe zmartwienie. Mogą nie mieć wody, ogrzewania... Rosja zabiera życie!!! Jednak nigdy nie zabije nadziei. Nigdy nie pozbawi człowieczeństwa. Wojną się nie wygrywa. Wojną się przegrywa. Mam nadzieję, że niedługo o tym przekonają się ci, co powinni. Może to nie "po Bożemu", ale życzę im tego.
Za to we Wrocławiu pojawili się nowi goście z Chmielnickiego. 😊 Przyjechali rodzice Natalki. Na jakiś czas polecą do jej siostry, do Australii. Pewnie, gdyby nie wojna, niegdy by się na to nie zdecydowali. Nie widzieli córki 4 lata. Mimo tego, że sprowadziło ich tu nieszczęście wojny, cieszę się. Spotkają się z córkami, zobaczą prawnuczka... No i są w pewnym sensie u siebie - są Polakami.
Nie ma nic dobrego w wojnie. Mimo to, życie toczy się swoim rytmem. Dobro i zło na zmianę walczą o władzę nad światem.