W SERWUSIE, Klubie Inteligencji Polskiej w Chmielnickim, są sami poważni ludzie. To prawda, ale nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała swoich metod pracy. W końcu, andragog, animator kultury, musi być trochę twórczy. Zaryzykowałam...
Wymyśliłam wieczór Andrzejkowy z wróżbami. Zaopatrzona w atrybuty niezbędne cygance, wyruszyłam w nieznane obszary: albo wielki niewypał, albo dobra zabawa.
Na wcześniejszych zajęciach zrobiłam uczestnikom test Achnica, więc miała na pierwszą wróżbę gotowy materiał - zadziałało. Nawet bez tego zadziałało, jak tylko "uczniowie" zobaczyli salon wróżb, weszli w rolę. Mam nadzieję, że wszyscy dobrze się bawili.
Oczywiście, przed wróżeniem, trzeba było oczyścić pomieszczenie ze złych mocy...
Efekt wydać na zdjęciu, od razy nastrój zrobił się bardzo radosny - złe moce odfrunęły. 😂
Było oczywiście lanie wosku i inne wróżby tradycyjne...
A na zakończenie zajęć, była degustacja pysznych pączków, które przyniosła niezawodna Pani Wala. Podsumowując zajęcia: Bywają radosne chwile, które trzeba pamiętać, o tych gorszych lepiej zapomnieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz