Nie wiem, co będę robiła za chwilę. Niczego nie planuję. Wieczorem wróciłam z tymczasowego ośrodka dla uchodźców, który na co dzień jest schroniskiem młodzieżowym. Byłam tam w określonym celu i nikt nie miał czasu o tym rozmawiać, ale ośrodek jest bardzo ładny i prowadzi działalność ekologiczną. W normalnym czasie warto się nim zainteresować. Podobno są zajęcia od przedszkola do szkoły średniej. Dyrekcja jest "do rzeczy", na pewno wyjaśni i opowie, co może zaproponować:
adres: Jana Pawła II 17, 59-330 Ścinawa Telefon: 884 600 036 - może warto zapisać.
Teraz czekam na informacje, bo rano do Krakowa dotarły dwie moje "uczennice" z Chmielnickiego z dziećmi, mogą odpocząć, ale... Nie bardzo mogłam się nimi porozumieć. Nie wiem, czy mają miejsce na trochę dłużej. Mają dać znać. Jeśli ktoś zna konkretne miejsce dla 2 kobitek z 3 dzieci, to proszę o informacje.
Myślę... i myślę, i doszłam do ściany. Pracuję w Ukrainie, tam dzieci i rodzice są inni niż tutaj w Polsce. Najlepsze porównanie jest takie: kto panięta pracę w szkole, przedszkolu w latach 90-tych, to właśnie tacy są rodzice i dzieci. Tam jest wojna. Pomoc jest niezbędna. Ale...
Na Facebooku z racji moich zainteresowań pojawiają się często informacje o oświacie i edukacji. Widziałam już kilka pomysłów mówiących o tym, że nauczyciele mogliby w formie wolontariatu pracować z uczniami uchodźców. Nie wiem, jak Wy, ale mną "zatrzęsło". Jestem jak najbardziej za pomocą. Jednak, co się stanie, gdy nauczyciele bezpłatnie będą pracować:
- władza przypisze zasługi sobie (pewnie przydzieli sobie jeszcze nagrody);
- nauczyciele sami przyznają, że pracują "za mało", mogą więcej;
- skoro pracują za darmo, nie potrzebują podwyżek;
- wolontariat w wielu przypadkach będzie zwykłym wymuszeniem ze strony władzy różnego szczebla;
- nauczyciel zmęczony będzie gorzej pracował również na swoich lekcjach;
- nie ceniąc swojej pracy, nauczyciel sam sobie szkodzi.
Pewnie znajdzie się jeszcze kilka powodów.
Myślę więc, że TAK - TRZEBA POMAGAĆ, ale jeśli pomagam, to dobrowolnie. Systemowa pomoc winna być należycie opłacona, bo od tego są odpowiednie służby. Nikt nie wie, ile czasu może trwać obecny stan. Wiem, że większość osób tu przebywających, gdyby mogła, wróciłaby do domu natychmiast, ale... nie mogą i pomagać trzeba rozsądnie. Wolontariat nie może być niewolnictwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz