48 dni zostało do wyjazdu. Do domu!! Do domu!!
Nie, wcale nie chcę zrezygnować z tego, co mam. Dalej uważam, że to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Ale... zimno, ciemno i do domu daleko. Mój dom jest we Wrocławiu i trudno mi nie myśleć, trudno nie tęsknić...
W Polsce w tamtym roku pozamykane było wszystko - sklepy, szkoły, kawiarnie... Cieszyłam się, że jestem tutaj. Nie jestem medykiem i może nie powinnam wypowiadać się na ten temat, a jednak to mnie męczy, więc zrobię to: Uważałam, że zamykanie wszystkiego narobi więcej szkody, niż pożytku. I niech sobie "trąbią" w telewizji i mediach rządzący, że jest tak super - ale nie jest. Złotówka leci na łeb na szyję. Na całym świecie mamy tylko wrogów, a nie przyjaciół. Mordujemy ludzi... Niech każdy myśli sobie co chce, ale wysyłanie ludzi do lasu (jeszcze ludzi, którzy wychowani zostali w innych warunkach klimatycznych) jest morderstwem. Na forach społecznościowych roi się od przekleństw, złorzeczeń, w mediach puszczane są zdjęcia i filmy nieprawdziwe (w Szwecji pokazany fragment z imigrantami - fikcja literacka; zdjęcia, które miały przekonać o zoofilii i innych dewiacjach imigrantów - okazały się być krążącymi od lat w internecie). To pokazuje kasta rządzących i co chwilę krzyczy o zaufaniu. Na granicy umierają dzieci. Co mówią nasi (nie wszyscy na szczęście) rodzice: Gdzie rodzice tych dzieci?!!! K... Też jestem matką!!! Gdybym mogła uratować dziecko, zrobiłabym wszystko, że ratować!!! WSZYSTKO!!!
W szkołach, przedszkolach, jest mnóstwo rodziców, którzy szukają winy wszędzie, tylko nie u siebie. Wrzeszczą na nauczycieli, na lekarzy!!! Domagają się specjalnego, prawie królewskiego traktowania!!! Ale dla mnie, to ludzie bez empatii, wyobraźni i ludzie pozbawieni odpowiedzialności. Dramat!!!
Widziałam scenę na lotnisku, na którym rodzice obcym ludziom oddali (kilkumiesięczne, może roczne) dziecko, żeby je ratować. Mam nadzieję, że w takiej sytuacji też umiałabym tak postąpić. Mam nadzieję, że w sytuacji, którą przeżywają dziś uchodźcy miałabym na tyle siły, by oddać własne dziecko i sama wrócić do lasu. A my co robimy? My wysyłamy dzieci na śmierć!!!
Jakby tego było mało, jakby mało było problemów, jest pewnie nie pierwsza, ale głośna sprawa, gdzie brak opieki medycznej skończył się śmiercią i dziecka i matki - przez nasze prawo (bo rząd, dopuścił się odbiegającej od rzeczywistości interpretacji Konstytucji). Lekarze biernie czekali aż w łonie matki umrze dziecko. Doczekali się. Zmarło dziecko. Zmarła matka. "Obrońcy życia".
Co w mojej kochanej ojczyźnie? Czy coś się zmieni? Oczywiście!!! Rusza "Marsz niepodległości" z faszystowskim przywódcą na czele. Ale... Sejm obraduje nad marzeniami Godek, marzeniami sekty, która w wielu krajach została zdelegalizowana. Ufff...
W Chmielnickim jest czerwona zona. Co to znaczy? To znaczy, że osoby nie zaszczepione nie mogą zjeść w restauracji, kawiarni, nie mogą przejechać do innego obwodu. Starsze klasy w szkołach nie mają zajęć. Generalnie są obostrzenia, ale dotyczą one osób niezaszczepionych. Jako osoba obca, nie mogę również prowadzić zajęć w szkole... Osoby zaszczepione nie mają wielu ograniczeń, więc wczoraj idę na zajęcia do biblioteki.... ups... Biblioteka zamknięta - pracownicy nie mają szczepień.
Biblioteka jest w centrum, więc często tamtędy przechodzę, ale dopiero teraz dostrzegłam wymowę pomnika.
Wielka dłoń ustawiająca żołnierza. Dłoń, której nic się nie stanie. Dłoń, która nawet jak trafi ją pocisk dozna niewielkiej krzywdy. Dłoń, która bawi się życiem innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz